długo
układałem puzzle domysłów
z Mistrza i Małgorzaty
w logiczną całość
wysmakowaną kwintesencję
na próżno
nie będę zaśmiecał karty
bałwochwalczym moralitetem
choćby było sto powodów
do uprawomocnienia
czarciej ewangelii
zresztą
sama Małgorzata
byłaby jej słabym ogniwem
naprzeciw Zuzanny
która wprost
z chruśniaku Leśmiana
przekroczyła bez pruderii
próg mojego serca
układałem puzzle domysłów
z Mistrza i Małgorzaty
w logiczną całość
wysmakowaną kwintesencję
na próżno
nie będę zaśmiecał karty
bałwochwalczym moralitetem
choćby było sto powodów
do uprawomocnienia
czarciej ewangelii
zresztą
sama Małgorzata
byłaby jej słabym ogniwem
naprzeciw Zuzanny
która wprost
z chruśniaku Leśmiana
przekroczyła bez pruderii
próg mojego serca
Czemu na próżno??? Wszystko ma swój sens...co się z zasady okazuje w przyszłości....
OdpowiedzUsuńpodoba mi się..
Pozdrawiam
Oczywiście wszystko ma sens... Być może "na próżno" należałoby zastąpić innym przysłówkiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Marysiu i życzę miłego wieczoru :)