na ulicach Rzeszowa
dumna Ewo
z samego dna pamięci
było mi całkiem obojętne
gdzie mieszkasz
w śpiewie ptaków czy w odgłosie
tętniącego miasta
mogłaś być przecież drogą
która się dla mnie nigdy nie skończy
aniołem osłaniającym skrzydłem
każdy krok
lecz byłaś jedynie kiepską ucieczką
przed resztą poniedziałku
najłatwiej czasem samemu zabrnąć
o jeden wers za daleko
przez niczym nieuzasadniony
niedosyt
najłatwiej czasem samemu zabrnąć
o jeden wers za daleko
przez niczym nieuzasadniony
niedosyt
Witam. W każdym Pana wierszu szukam siebie , często znajduje . "Nurkuje" więc w czystych wodach wolnego słowa , czasem trudno mi wypłynąć ku rzeczywistości. Pozdrowienia śle ciepłe.
OdpowiedzUsuńPiękne metafory znalazłem w Twoim komentarzu, a ja nie jestem żaden Pan tylko Zbyszek :) Wcale się nie obrażę, jak tak napiszesz. Dziękuję za ciepło pozdrowienia :)
UsuńŚwietnie Zbyszku. Do miłego .....pisania więc.
UsuńCała przyjemność po mojej stronie, że spotykam nową osobę dobrze odczytującą poezję. :) Popołudniowe serdeczności :)
UsuńFortuna zmienną panią jest .....szukamy na krańcach świata ( czasem wirtualnego ) a to co najlepsze stoi za naszymi plecami . miłego :))
OdpowiedzUsuńTo szczera prawda, lecz czasem ten świat wirtualny nie daje nam spokoju :) Tkwimy w nim, bądź przypadkowo zbłądzimy, do czegoś co nie jest wytłumaczalne lub mieszka w naszych zmysłach :) Popołudniowe serdeczności :)
UsuńZ niedosytem, z pogonia za szczesciem czesto jest tak jak z okularami, mamy je na nosie i nie wiemy o tym... podobnie ze szczesciem...gonimy, szukamy, a tak naprawde tkwi ono w nas samych, to tam najpierw nalezaloby szukac.... Jesli tam go nie odnajdziemy, mozemy gonic po calam swiecie, rowniez i wirtualnym i nie odnajdziemy go.....chociazbysmy go cale zycie szukac musieli.... Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem: w Twoim komentarzu, możesz odesłać do lamusa formę pan, jest głębia przemyśleń i zrozumienie dla sensu i tematu wiersza, w którym powracam do przeszłości i próbuję ten powrót jakoś uzasadnić... Przesyłam serdeczności :)
UsuńZbyszku. wygląda na to że Wy poeci zawsze będziecie mieli dużo do "roboty"bo w języku poezji nic zwyczajne i normalne nie jest, żaden kamień, dzień i noc a nade wszystko istnienie nasze( jak twierdzi znana noblistka. I to jest piękne.
OdpowiedzUsuńZ serii :Pytania zadawane sobie ZAKOCHANI W. SZYMBORSKA
Jest nam tak cicho, że słyszymy
piosenkę zaśpiewaną wczoraj:
Ty pójdziesz górą , a ja doliną.....
Chociaż słyszymy - nie wierzymy.
Nasz uśmiech nie jest maską smutku,
a dobroć nie jest wyrzeczeniem.
I nawet więcej, niż są warci,
niekochających żałujemy.
Tacyśmy zdziwieni sobą,
że cóż nas bardziej zdziwić może?
Ani tęcza w nocy.
Ani motyl na śniegu.
A kiedy zasypiamy,
w śnie widzimy rozstanie.
Ale to dobry sen
ale to dobry sen,
bo się budzimy z niego.
Dobrej nocy.
Dokładnie: czasem łapię się na czymś co wcześniej było zagmatwane... Tak powstał ten wiersz: poprzedni tekst przefiltrowany przez umysł dał produkt finalny. Życzę miłego dnia ze słońcem :)
Usuń