odkąd
obiecano nam siurpryzę
przydziałową
miskę ryżu
sfrustrowani
Gomułka i Gierek
przewracają
się w grobach
butni
skaczemy sobie do gardeł
jak
bezwolne marionetki
dorzynamy
watahy konkurencji
nie
bacząc na gniew Boży
sadzimy
duby smalone
o
wyższości małpy nad golcem
który
miewa podobno
nieprzebrane
pokłady talentów
wystarczy
dodać mu skrzydeł
a z
diabłem za pan brat zanuci
wyklęty
powstań ludu ziemi
zapomnij
co głód
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz