piątek, 17 maja 2019

Nie tańcuję jak mi ktoś zagra


nie oglądam się za siebie
nie kradnę też cudzych spojrzeń
gdy wokół tylu smutasów
ze wzrokiem utkwionym w niebie

drzemią pośrodku swego czyśćca
nieskorzy do autorefleksji
że ziemia się obraca wokół słońca
a wiatr czesze jego włosy

nie tańcuję jak mi ktoś zagra
bo zawsze chcę być jedynie sobą
zrywać owoce słodkich marzeń
z drzewa przyjemności

taszczyć ochoczo kamień losu
poza dopuszczalne granice
tylko tak mam szansę dotrzeć
do nieba na piechotę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz