poruszasz rytmicznie skrzydłem ciszy
a horyzont
w przyćmionym świetle księżyca
znów dostaje bzika
jestem ci wiatrem który przynosi powiew innego świata
szepczę do uszu
same wykwintne komplementy
potrącam strunę najczulszą
na dnie twojego serca
ukołysany
a horyzont
w przyćmionym świetle księżyca
znów dostaje bzika
jestem ci wiatrem który przynosi powiew innego świata
szepczę do uszu
same wykwintne komplementy
potrącam strunę najczulszą
na dnie twojego serca
ukołysany
modlitwą i szeptami nocy
przepędzam niepewność
z parapetów oczu
by z mojej winy
nigdy nie powróciła
przepędzam niepewność
z parapetów oczu
by z mojej winy
nigdy nie powróciła
Krytykować było łatwo , jak realistyczno - ponury nastrój powiewał z wierszy - może zimowe chłody ??? a tu wyrasta kolejny cieplutki wiersz i tak miło czytać i pomarzyć ....:)))))
OdpowiedzUsuńparapety oczu - ciekawie.... nigdy by mi nie przyszło do głowy takie porównanie do powiek , ale to taki szczegół , który zwrócił moją uwagę... serdecznie pozdrawiam :))
To jest kolejny wiersz z wielu jakie zbieram w logiczną całość... Kiedy powstanie z tego książka trudno wyczuć. Jestem ciągle w trakcie wędrowania po zapomnianych strofach... Miłego popołudnia i wieczoru :)
OdpowiedzUsuńTo chyba już trzeci z rzędu w zupełnie innym nastroju , romantyczny .... prosto mówiąc taki dla kobiet..... w zupełnie innym klimacie , czasem w pędzie dnia codziennego i brutalności ,życia dobrze zatrzymać się przy takim wierszu . Tylko jeden kłopot z takimi wierszami - są one do czytania, takie na cichy letni wieczór w ogrodzie , ale trudno je komentować. Cierpliwie więc będę czekać na tomik z wierszami , miłego :)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się pokonać wszystkie głazy leżące na drodze... Dlatego czas dla mnie droższy niż pieniądz... Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńgrunt to organizacja.....:))) uda się .
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jest to ważne... Chociaż oprócz tego mam kilkanaście tematów do opracowania w tym dwa bardzo poważne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń