podglądam świat po swojemu
odkłada problemy na półkę
brak mu determinacji
aby odkurzyć jej zawartość
kretyni obłudnicy terroryści
ludzie bez twarzy półgłówki
próbują nadać ton
narracji naszych czasów
przez wizjer widzę pochód
nowomodnych idei
fałszu opakowanego bzdurą
w imię sprawiedliwości
patrzę i nie mogę zrozumieć
schyłkowego człowieka
któremu z twarzy patrzy zło
z ust toczy się piana
nawet kiedy śpię
często mylę rzeczywistości
gdy wielka sowa snu
odbiera mi resztę spokoju
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz