poniedziałek, 5 września 2016

Bóg postradał zmysły



kiedy tworzył tę przepiękną kobietę
aby wodziła na pokuszenie
nogami i szyją dłuższymi od żyrafy
majestatycznie skrojoną talią

chodziła po ulicach
na uwięzi wielu par adamowych oczu
budziła zgrozę dewotek
z języków plotkarek robiła sieczkę

pisała legendę zjawiskowym ciałem
piersiami i zadkiem
jak „Wolność” Eugéne`a Delacroix
przewodziła stadom ciekawskich

Bóg postradał nie tylko zmysły
świadomy podjął ryzyko stworzenia
bo pewnie nic lepszego nie miał 
wtedy do roboty

2 komentarze:

  1. Tytuł intrygujący.....a tu dowiaduję się ,że kobieta to efekt nudzenia się Pana Boga....Hmmmmm.....i jak tu wierzyć poecie??? a ja sobie tak mysle ,ze po praktycznym wynalazku jakim był mężczyzna , potrzebne było Bogu coś dla ducha i tak jest - kobieta. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety ten efekt widuję dość często: pojawia się i znika, a na otarcie łez pozostawia niedosyt... Poecie można nie wierzyć, lecz Bogu potrzebni są obydwoje. Są ziarnem pod jego zasiew. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń