wtorek, 29 kwietnia 2014

Nasza Werona



nasza Werona legła w gruzach
rozsypała się w proch
wraz z tornadem podejrzliwych myśli
na resztkach zaufania
zawisły białe flagi kapitulacji
i rozgoryczenia

życie
ze zwichniętą perspektywą
przechylone wszechmocą żywiołu
jeszcze bardziej
niż słynna wieża w Pizie

bez cienia uprzedniej wzajemności
wygląda przygnębiająco

zwłaszcza
że nie zachowaliśmy
ani jednego miligrama dobrej woli

a zwaśnione umysły
czarną kredą  pośród świadomości

wypisały imiona złoczyńców

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Pierwowzór wiersza zasadniczo zmieniłem, lecz główny wątek pozostał taki sam, stąd też nic nie zabrzmiało nieprawdziwie, a efekt można podziwiać... Życzę miłego wieczoru :)

      Usuń
  2. Znam tę "naszą Weronę". Zbyszku pozdrawiam optymistycznie, mimo...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiersz taki napisałem wcześniej, lecz teraz zmieniłem zasadniczo... Życzę miłego wieczoru :)

      Usuń
  3. Nasza Werona , odzwierciedlenie naszego życia, rzadko bywa inaczej .A przecież nie tak miało być.
    Zyczę udanej majówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miało tak być, nie musi wcale być, lecz wiele rzeczy samo przez się dzieje i nakręcane jest naszymi rękoma. Stąd tytuł wiersza ma odniesienie do znanego dramatu... Życzę miłego weekendu :)

      Usuń