tak
sporadycznie
udaje mi
się dzisiaj
odnaleźć
ten rozśpiewany las
jestem
podmuchem wiatru
z rzęs
poranka
strzepuję
kolorowy sen świata
między wersy
codzienności
napinam
bicepsy gałęzi
by rozsławić
to co
przyniesie kolejny dzień
słucham
koncertu
ukrytego
pośród nich ptactwa
nawlekam
na nici
wyobraźni nowe melodie
aż rozbłysną
pełną krasą
przepiękne
słowa nowego wiersza
w
których ukryję zasuszone źdźbło
swojego
wzruszenia
No pieknie, znow mnie milo zaskoczyles, Zbyszku. Piekny wiersz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zycze milego popoludnia:)
Dziękuję za miły komentarz... Ciężko mi się pisze na stare lata, co nie oznacza, że nie piszę wcale... Pięknego dnia Elu :)
UsuńBrawo Zbyszku....tak trzymaj ! :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknymi słowami wzruszenia...dajesz świetny przekaz nastroju.....odnajdując " rozśpiewany las"....
Pozdrawiam serdecznie..:)
Dziękuję Marysiu... Trudno połączyć wiele rzeczy na raz. Ale jakoś się udaje. Przepięknego dnia życzę Ci kochana :)
Usuń