wtorek, 18 marca 2014

Na wyciągnięcie ręki



jesteś
codziennym afrodyzjakiem
świeżym powiewem nieznanych krain
nieskazitelnie czystym

najjaśniejszą z jasnych gwiazdą
strzepującą okruszyny aury dalekiego świata
w tajemny jar mego serca

Psyche Ksantypą Penelopą Wenus
Moną Lizą Julią
Zuzanną
skarbem nad skarbami
Ariadną z zagmatwanych
życiowych dróg
i przygodą bez końca

bezpłatnym biletem wstępu
do raju

który mam zawsze
na wyciągnięcie ręki

6 komentarzy:

  1. Bardzo ładny wiersz Panie Zbyszku, romantyczny, cudowne określenia....jak "
    bezpłatnym biletem wstępu
    do raju "
    Świetnie się czyta....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się Pani podoba i dobrze czyta :) Przesyłam moc serdeczności :)

      Usuń
  2. Twój wiersz każdy z panów mógłby wykorzystać ,wyznając swej ukochanej uczucie.. , Piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tego nie mogę tak przedstawiać... Nie mniej cieszy mnie bardzo Twoja opinia Gieniu :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. jak miło.....zapachniało wiosna, słońce zagrzało mocniej , cieplej się zrobiło i można pospacerować w bardziej odległe zakątki ogrodu niedostępne zimą takie jak np. optymizm. Najbardziej podoba mi się to określenie - bezpłatny bilet ..........ładnie powiedziane.....miłego :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za wszystkie miłe słowa i to co przekazujesz w swoich komentarzach: wielowarstwowym spojrzeniu na moją poezję... Z wiosennym ukłonem :)

    OdpowiedzUsuń