wciśnięty
pomiędzy sufit podłogę
cztery
ściany azylu
i
zestaw spowszedniałych sprzętów
trudno
go opisać czytelnym słowem
gamą
ciepłych kolorów
odnaleźć
niebotyczne złote góry
gdzie
mieszka ptak mojej wyobraźni
do tej
życiowej przystani
harmonia
przybywa nieproszona
bardzo
późną nocą lub wcześnie rano
rozbrzmiewa
melodiami świata
łatwiej
wówczas nadążyć za myślą
biec
przez dorodne łany ciszy
wzdłuż
ścieżki myśli zbierać kwiatki
które
wyrosły mimochodem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz