sobota, 1 czerwca 2019

Ballada o złotych górach

mój świat taki maciupeńki
wciśnięty pomiędzy sufit podłogę
cztery ściany azylu
i zestaw spowszedniałych sprzętów

trudno go opisać czytelnym słowem
gamą ciepłych kolorów
odnaleźć niebotyczne złote góry
gdzie mieszka ptak mojej wyobraźni

do tej życiowej przystani
harmonia przybywa nieproszona
bardzo późną nocą lub wcześnie rano
rozbrzmiewa melodiami świata

łatwiej wówczas nadążyć za myślą
biec przez dorodne łany ciszy
wzdłuż ścieżki myśli zbierać kwiatki
które wyrosły mimochodem 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz