czwartek, 30 maja 2019

Jak wierna rzeka



Żonie

to ja ku tobie jak wierna gwiazda
puszczam co wieczór oko
nie bacząc na zazdrość księżyca
chłód dalekich planet

jaskrawymi z zachwytu oczyma
kroczę po firmamencie w nadziei
że znajdę cię opodal
i ogrzeję się ciepłem twojego ciała

bez cienia wątpliwości
z nadzieją dozgonnej przyjaźni
przetłumaczę wszystkie twe gesty
na język aniołów

to ja dla ciebie jak wierna rzeka
przynoszę każdego dnia
jednakie od trzydziestu ośmiu lat
koło ratunkowe serca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz