nie ma wiary bez miłości
świętych słów nie mnoży wiatr
jaką drogę przejść zdołamy
wie jedynie dobry Pan
co się zdarzy gdy nadzieja
tąpnie niczym mydlana bańka
czy nam sił wystarczy aby
myślami sięgnąć za horyzont
musnąć tchem niebios bram
gdzie lube pieśni nucą anioły
nasze dusze na przekór złu
zatańczą skocznego kankana
pamięć o nas w życiu po życiu
znajdzie własne sanktuarium
misterium myśli i czynu
nieskalane okruszkiem nocy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz