sobota, 6 maja 2017

Rejs



jak dawno
wypłynąłem z mego portu
w ten rejs bez powrotu
by ciąć kilem nieznaną toń

próbuję odpowiedzieć
po raz już nie wiem który
lecz suma błędnych prób
nakazuje powściągliwość

każdego dnia
kurczy się mój świat
niewiele żywych uosabia
dawne szumne marzenia

gdy do brzegu Itaki
wróciłem po raz pierwszy
dumny jak Kolumb
co odkrył nieznany ląd

syty zwycięstwem
dokarmiałem nadzieję
choć to była iluzja
oddałem dla niej serce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz