Jarosławowi
Jaśnikowskiemu
trudno
kobyłą pasji
galopować
przez wertepy dumy
gdy
ma się świadomość
że
droga coraz bardziej kręta
jeszcze
trudniej
pisać
własnym potem legendę
co
zmieni bieg historii
w
ciąg niebanalnych zdarzeń
uśpi
czujność satrapów
biegle
władających złą karmą
przekroczy
kordony
by
zdobyć najwyższe szczyty
z
wysokiego pułapu tryumfu
pofrunie
odważnie w dal
niczym
jaskółka przyniesie moc
która
zatańczy na nosie obłudy
oj tak.... myśli krzyczą , tylko nikt nie słyszy, a jak w wierszu opisać się nie da :) - Aldona
OdpowiedzUsuńDokładnie... Ciekawego dnia Aldonko :)
OdpowiedzUsuń