nie
ma dla nas miejsca na ulicach
tylko
śmierć za nami drepce
ukryta
pod maską terrorysty-amatora
woła
prosto z mostu Allah Akbar
i
zostawia krwawy odcisk buta
kilogramy
splugawionego semteksu
klątwę
dla wszystkich zawadiaków
co
próbują żyć podług innej wiary
nie
ma dla nas ciszy w kościołach
tylko
nicość czeka na sługi Pana
zbrojna
w maczetę ręka innowiercy
która
nie zadrży przed świętością
i
zostawia bolesny ślad człowiekowi
spragnionemu
chwili wytchnienia
od
krwiożerczych ideologii
fanatyzmu
szamanów religijnych
odkąd
diabeł gra z całym światem
w
rosyjską ruletkę
zło
chodzi nagie między ludźmi
już
nie musi zakrywać twarzy
Odważne i głębokie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Halinko... Pięknie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń