nie mieszajcie
poezji
z brudami naszego
świata
to nie sposób
na beatyfikowanie
wartości
ona zawsze taka
filigranowa
utkana ze zmysłów
dotyka muśnięciem
dylematów
człowieczeństwa
rozpościera w
umysłach
subtelną mgiełkę mistycyzmu
stanowiącą klucz
do zrozumienia wielu
sensów
jeśli zbruka się jej
naturę
skostnieje
bez zapachu i bez wdzięku
tysięcy bezcennych
przymiotów
niech wiecznie zachwyca
urodą
słyszana przez bogów
potrąca struny
najczulsze
budzi pokolenia
Tak , tak ...masz racje... niech poezja zyje wlasnym zyciem, niech jej zapach i dzwiek rozposciera w naszych umyslach.... mgielke mistycyzmu...stanowiaca klucz do zrozumienia...wielu sensow...Ja tez juz wiele z Twoich wierszow zrozumialam ...jak rowniez to, ze moze byc medium ...do przekazywania pewnych sensow!!! W przedostatni poscie w wierszu " Spacer po linie"" juz wiele zrozumialam, a takze duzo, duzo wczesniej...moj Drogi Zbyszku!! Pozdrawiam serdecznie i zycze dalszej weny poetyckiej:):)
OdpowiedzUsuńChoć to zjawisko raczej nieczęste, nie brakuje śmiałków, którzy identyfikują się z takim lub innym ugrupowaniem, którzy tego nie rozumieją i nie potrafią uszanować mistycyzmu poezji... Doświadczam tego wszędzie, stąd napisałem ten tekst. Czy będzie przestrogą? Raczej wątpię, lecz należy o tym mówić głośno... Miłej końcówki dnia Elu :)
OdpowiedzUsuń