piątek, 4 października 2013

Powroty

            Helenie i Eugeniuszowi Zielińskim

chociaż z jesienią nam do twarzy
powracamy często tam
gdzie róże dzieciństwa zwiędły

by sens zapisany
w zakamarkach snów niespełnionych
odczytać
i ponownie dotknąć
zaschniętych śladów młodości
która zazwyczaj
nie pozostawiała wielu wyborów

porwacamy
po zmarszczkach widniejących
pośrodku naszych twarzy
żywych hologramach człowieczeństwa

jak wyziębione na chłodzie istoty
ogrzewamy się przez chwilę
ciepłem najmilszych wspomnień

zanim noc nadbiegnie buńczuczna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz