Curriculum vitae
W swoim życiorysie
Nieraz skrzętnie ukrywany,
Przed szeroką publicznością,
Niezliczone... czarne plamy!
Zasadne pytanie
Chciałbym żyć swoim rytmem,
Czy zatem wariatem się stanę,
Skoro dzisiejsze czasy
Są nader zwariowane?
Niejedna
Niejedna despotka
Myśli jedynie o tym,
Jakby swojego chłopa
Zagnać do... roboty.
Oryginał
Żeby strugał wariata,
Nie potrzebuje specjalnej zachęty!
Myśli zawzięcie jakby sąsiadowi
Wszystko poszło w pięty...
Luminarze
Luminarze "wysokiej kultury"
Śmiem twierdzić to z autoironią,
Poza sobą świata nie widzą,
A od innych najwyraźniej stronią...
Dobre.... acz , moją uwagę przykuła druga fraszka --- Żyć swoim rytmem, nie koniecznie oznacza być zwariowanym w taki sposób jakie są czasy lub dać się przez nie zwariować.
OdpowiedzUsuńmiłego
Wystarczy mała poprawka edytorska, by treść diametralnie zmienić! To pierwsze nowe fraszki napisane od lat. Więc taki feler to błahostka. :) Pozdrawiam :) Zbyszek
UsuńFeler??? ....... została napisana tak, jaka myśl była w danym momencie ... znaczy taka miała być. J po prostu inaczej na nią spojrzałam . Zawsze jest pytanie czy wariatem jest się dlatego ,że jest się innym , czy jako jedyny jest się normalnym - no i oczywiście punkt widzenia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aldona
Zawsze można dodać łyżkę dziegciu do beczki miodu! Bardzo miłe to jest, że komentujesz... Pozdrawiam :) Zbyszek
OdpowiedzUsuń