lubię kiedy twoje słowa
jak rozświetlone
promyczki
głaszczą moje serce
świetlistą
kompozycją
mogę wtedy
nieskrępowanie wędrować
po drugiej półkuli
umysłu
nie bacząc na przeciwności
ujrzeć słońce twej miłości
które rozczesuje swe
włosy
wesoło pląsa niebem
oczu
zawsze ochoczo i
ufnie
lubię kiedy aura między
nami
jest krystalicznie
czysta
nie bywa mroźna niczym
zima
ani skuta grubym
lodem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz