Stefanowi Żarowowi
odkąd
wędrujemy po zakręconych
drogach wyobraźni
na piedestale sensu stawiamy
same wysmakowane słowa
zasłuchani
w modlitwę niecierpliwych
umysłów i serc
z łatwością dotykamy niebios
mamy intymne pięć minut
oraz kolorowy zawrót głowy
gdy łapiemy marzenia
gdy łapiemy marzenia
niczym motyle w siatkę
urzeczeni blaskiem
namaszczonych słów
nie zrażamy się erą
klaunów i klauniątek
nieubłaganą
arytmetyką losu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz