gruszki
na wierzbie
straciły
swe dziewicze walory
od przesytu
obłudy
wprost
cuchną zgnilizną
wyblakłe
gwiazdy polityki
bez rozmachu
charyzmy
i cienia nadziei
wspominają
sny o potędze
przedostatni
Mohikanie
chociaż
liczą
że
skalpy konkurentów
przydadzą
im chwały
pozbawieni
możliwości
upolowania
grubego
zwierza
oczekują
najgorszego
jakby
zrozumieli
iż cisza przed burzą
całkowicie splugawi
ich
legendę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz