środa, 13 stycznia 2016

Promocyjny gwasz

                    twórcom zebranym na promocji
                    czwartego numeru „Artefaktów”

jeszcze chwilę a odjadę
na grzbiecie miejskiego wielbłąda
za dziesiątą mgłę zdziwienia

będę smakował
sny zapisane w klastrach sensu
odnajdywał nieodnalezione
pośrodku labiryntów wzruszeń

oślepiony słońcem
które nie chce się przesunąć
autostradą marzeń
wyruszę po złote runo myśli

jeszcze chwilę a przebiję
balon pełen dojrzałego słowa
spowiję serce
misternym oprzędem

z garściami pełnymi uścisków
z głową jak blaszany bęben
będę spokojny
o to co przyniesie jutro


Wiersz pisałem na przystanku komunikacji miejskiej. Zawiera 3 frazy z wierszy młodych mieleckich poetek - prezentujących swój dorobek w "Artefaktach" 4(2015).



4 komentarze:

  1. Super Zbyszku. Tak z marszu.:)
    Pozdrawiam. Teresa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widać... na przystanku tez można tworzyć... cieplutko pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście... Wersy przychodzą i pozostają tylko dotąd, póki ich się nie zapisze. Pozdrawiam Marysiu :)

      Usuń