sobota, 6 września 2014

Zapełnić sensem – szkic o tomiku „Misz masz”



Wędrówka po kartach tomiku „Miszmasz” Mieczysława Działowskiego, tomiku obszernego bo zawierającego aż 104 strony, prowadzi nas na ścieżki, po których porusza się autor z wielką wprawą, oswajający się ze starością, z nieuchronnym przemijaniem, z chorobą, z niemocą i pobytem w kolejnych szpitalach. To także przepiękna lekcja patriotyzmu, poetyckiej wrażliwości, wierności ideałom i rodzinie autora, którego ojciec i stryj byli pionierami lotnictwa polskiego w okresie dwudziestolecia międzywojennego, kiedy w Mielcu, w ramach tworzonego COP – u, powstała Wytwórnia Płatowców Nr 2. Autor zastanawia się nad słowami ”Bóg – Honor – Ojczyzna”, wędruje do czasów kiedy na mapie Europy pojawiła się znowu Polska, powraca do historycznych wątków, szukając biało-czerwonej szachownicy nad Anglią, wspomina bohaterskich lotników i bardzo chętnie powraca do wielu wątków, jakie poznaliśmy już na kartach uprzednich tomików: „Wiersze życiem pisane” (2009) i „Siła słowa, magia flesza” (2011). Wątek przemijania, obecny w wielu wierszach tomiku,  poddaje swojemu osądowi także w wierszu „Rozpamiętywanie” :
Pogrążony w zadumie
rozważam mijające lata

Najpiękniejsze
z dzieciństwa

Owocne w młodości[...]

Dotyka autor często spraw przyziemnych, zdałoby się pierwszorzędnych, zawsze ze szczyptą humoru, przez co to jego poezjowanie staje się atrakcyjniejsze, opowiedziane na luzie kieruje nas ku tematom egzystencjalnym, filozoficznym, religijnym i wielu innym. Tak jest w wierszu „Zawiedziony”:

Miałem zostać królem
horoskop tak prawił

Może nim jestem
ale bez królestwa
tylko z własnym ego
spod znaku koziorożca[...]

Rozprawia się mielecki literat z wieloma niewygodnymi tematami, dla niektórych zbytnio wyeksponowanych szczególnie w obecnych niełatwych czasach, gdy widmo wojny totalnej wisi nad Europą i nad całym światem. Takie treści znajdziemy w wierszu „Pożądanie”:

Miłość
podobno trwa
od pierwszego wejrzenia

Trudno uwierzyć
Sentencja bez morału[...]

Opowiada subtelnie, najlepiej jak potrafi, twórca mieleckiej formacji literackiej, o sprawach rodzinnych, o życiowych troskach i niepokojach, o ogromnych radościach noszących znamiona cudu, a także o tym co cieszy jego samego w szczególności. Taki przekaz znajdziemy w wierszu „Ziszczone marzenie”:

Cudu przed zaistnieniem
nikt nie potwierdzi
Sędzia przed rozprawą
nie wyda wyroku

Stąd najbliższa rodzina
z radością w oczach
i duszy drgnieniem
słuchała słów Ani

O jej odmiennym stanie[...]

Cieszy się mielecki poeta z następstw owego błogosławionego stanu także w wierszach „Narodziny” i „Po prostu Lenka”. Obydwa wiersze przedstawiają czas po narodzinach upragnionej wnuczki Lenki. Powraca bardzo często twórca, w wierszach tomiku, do nuty patriotyczno-religijnej. Przykładem takiego wiersza jest „Barbórka”:

Święta Barbaro
patronko górników

Chroń blaskiem
swej niewinności
swych podopiecznych
z podziemnego mroku[...]

Wśród wielu tworów wyobraźni znajdujemy liryczny obraz zwątpienia, reminiscencje wielu różnych wydarzeń, osobliwe przemyślenia, a nadto sportretowane momenty wydarzeń, które były istotne dla powrotu Polski na mapy Europy, wątki religijne i patriotyczne, wątki związane z wydarzeniami obecnego czasu, wiersze z dedykacją, scenki rodzajowe związane z polityką, wspomnienia miasta rodzinnego Krakowa i na koniec tego obszernego zbioru wierszy... opowiadanie „W szponach pasji”: tematycznie związane z jedną z największych pasji autora – lotnictwem. Wśród reminiscencji zwraca na siebie uwagę „Więzienna reminiscencja”:

Zamyślony
z nosem wspartym o szybę
rozpamiętywał przykre chwile
z czasów więziennego odosobnienia[...]

[...]Był wolny

Po śnieżnej bieli
pewnym stąpał krokiem
Stąpał nieco inaczej
nie jak na spacerniaku

Z wyrokiem

Przemyślenia w całej książce mają najrozmaitszy ciężar gatunkowy i zawierają sportretowane refleksje autora na szereg spraw, które w jego mniemaniu są ważne dla każdego człowieka. Wypowiada on w tym samym, sprawdzonym w poprzednich tomikach języku, swój pogląd na wiele  przeróżnych kwestii, sięgając po zagadnienia światopoglądowe, filozoficzne, religijne: po całe spektrum możliwych tematów. Takim utworem jest chociażby wiersz „Trzynastka”:

To nie androny
frazesy banały
lecz prawda szczera

Choć cyfra ponoć przewrotna
dla nas jest szczęśliwa[...]

Podobne treści, natury filozoficzno – religijnej, znajdziemy na innej stronie zbioru w wierszu „Nieśmiertelna”:

W duszy mej
szukam wartości
znikającego czasu

Od poczęcia
zespolona z ciałem
niezniszczalna[...]

Są też podkreślone zdarzenia i kategorie,   na które autor patrzy krytycznym okiem i z nieukrywaną niechęcią. Do takich wierszy należy chociażby „Beton”:

Onegdaj kury
tu gdakały
koguty piały

A teraz wszechobecny
tylko beton szary
miejscami czerwony[...]

O podobnym zabarwieniu i treści, bardzo głęboko emocjonalny, jest także wiersz „Bezduszni fanatycy”:

Nieujarzmione
demony próżności

Choć nieupoważniony
osądzać was

Pytam
Czy słyszycie krzyk oburzenia
znieważonych rodaków
wyjątkową impertynencją[...]

Zbiór kończy opowiadanie „W szponach pasji”: utwór wielowątkowy oparty na lotniczych doświadczeniach autora. Tak jak w poezji, dobrze znanym językiem, opowiada o przygodzie autora na kursie pilotażu w Oficerskiej Szkole „Orląt” w Dęblinie. Choć autor jest najstarszym w Mielcu twórcą, z dobrze znanymi problemami zdrowotnymi, próbuje wciąż zapełnić sensem swoje wielowątkowe życie, przydać blasku każdej nowej chwili i spełnić się jako twórca. Dlatego najświetniejsze opracowanie nie odda w całości tego, co przekazuje na stronach zbioru „Miszmasz” Mieczysław Działowski. Polecam gorąco ten tomik.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz