co roku wiosną
skręcam powtórnie
w tę samą ścieżkę
ze starego snu
tak jak kiedyś
błądzę po
dolinach i wyżynach
zakręconych emocji
pośród dywanów
młodych zbóż
wygrywam bitwę
o masywną skorupę
duszy
co będzie błyszczeć
niczym dawna rycerska
zbroja
będzie wizą do
lepszego świata
powali światłem
swego blasku
każde kłamstwo
niczym święty Jerzy
smoka
co roku wiosną mam
apetyt
nowych zwycięstw
które dodadzą
skrzydeł
snom dotąd
niespełnionym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz