zagubioną Atlantydą
dziewicza wyspą na uwięzi myśli
której mapę
dziewicza wyspą na uwięzi myśli
której mapę
przechowuję głęboko w pamięci
odciśniętą przez najmilszy
odciśniętą przez najmilszy
stempel wspomnień
gdyby twoje oczy mogły mówić
zza siedmiu gór i rzek
opowiedziały by szarpaną mową
pejzaż chwili
pieśń o niespełnionym śnie
opowiedziały by szarpaną mową
pejzaż chwili
pieśń o niespełnionym śnie
gdyby twoje serce
nie było twierdzą warowną
może wpuściłabyś
nie było twierdzą warowną
może wpuściłabyś
promyk przyzwolenia
bez szukania powodów
zbędnych ceregieli
Podoba mi się ten wiersz przede wszystkim z tego powodu, że nie ma w nim nadmiernie rozdmuchanej metaforyki. Jest w nim szlachetna prostota, którą zawsze podziwiam, aczkolwiek sama bardzo często wpadam w różne stylistyczne zawijasy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
To fakt: bardzo prosto można prostotę zapisu rozmazać w niewłaściwym kierunku i potem się dziwić, że popełniliśmy ten sam błąd... Urok tego wiersza zauważyła koleżanka po piórze, ja tylko zmieniłem nieznacznie poprzedni zapis, pozostawiając to samo zakończenie... Życzę wspaniałych chwil w końcu dnia :)
OdpowiedzUsuńBez zbędnych słów i komentarza, PIĘKNIE. Wzruszam się
OdpowiedzUsuńDziękuję... Życzę Ci wszystkiego najlepszego w poniedziałek i wielu radości :)
UsuńRowniez piekny, wzruszajacy wiersz... podoba mi sie bardzo... Nie bede zbyt wiele pisac, bo wiesz mowi sam za siebie. Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńPozorna prostota mi początkowo nie pasowała... Stąd napisałem wersję zachowującą sens i wymowę wiersza, który rzeczywiście się podoba... Zanosi się na potężną burzę... Więc to tylko tyle w tej chwili.
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)