Ponieważ wziąłem ponownie
do ręki książkę, która od pięciu lat jest dostępna na rynku, byłem świadomy, że
z pewnością nie odkryję powtórnie Ameryki, lecz także, że Andrzejowi Ciachowi
autorowi wspomnianego tomiku, należy się coś więcej niż wstęp Andrzeja
Potockiego – poety, autora kilku tomików wierszy, znakomitości podkarpackiej kultury,
a także dziennikarza telewizyjnego o znaczącym dorobku:
"Szurnięte Anioły" są jak wódka
i zakąska. Ja piłem je wprost z butelki,
bo oto w tym wszechogarniającym bełkocie o niczym nagle pojawiają się słowa,
które rozumiem, i chciałbym, by były także moimi. Pisać o poezji Andrzeja
Ciacha to tak, jakby opowiadać o czymś, co wymyka się wszelkim definicjom. A do
tego jeszcze ten Krzysiek Krawiec, sztukmistrz zmieniający słowa w przestrzeń
pozawerbalną. Poezja Andrzeja jest jak traktat filozoficzny, kiedy on sam
zanurza się w głębię ludzkiego jestestwa. Ileż upadków trzeba było doświadczyć,
by dokonać tylu wzlotów. To się daje czytać, trzeba tylko usiąść w kącie
refleksji, z dala od zgiełku codzienności i wertować strona po stronie, i wpatrywać
się czule w ten kawałek mowy i niemowy.
Chociaż zgadzam
się z większością słów mojego „przedmówcy”, moja ocena tomiku od dawna jest
skrystalizowana i tylko notoryczny brak czasu sprawił, iż do tej chwili nie wyraziłem
o nim swojej opinii. A więc zacznijmy od początku. Prostym i dobitnym mottem
tomiku jest wiersz „Motyl”:
świat dąży do prostoty
a piękny życia motyl
polecieć może gdzie chce
i nawet w śmierci siatce
radosnym jest latawcem
bo gdzie doleciał wie
Andrzej Ciach – poeta, autor tomików „Ujeżdżalnia” i „Szurnięte anioły” (2009), dziennikarz,
rzeźbiarz, artysta Mieleckiego Zagłębia Piosenki, którego benefis 40- lecia
pracy 15 kwietnia 2011r. w SCK Mielec zaszczycili znakomici goście, ma w
naszym mieście znakomitą opinię nie tylko na polu poezji, ale także na niwie piosenki.
Na rynku muzycznym funkcjonują dwie
płyty „Bezpańskie ballady o niczym”
(2007) zawierająca 23 piosenki z jego tekstami i „Piosenki przez okno” - z tego samego roku - 12 piosenek z jego tekstami. A ponieważ jest poetą
nieszablonowym, w zasadzie niepokornym, dobrze odczuwającym muzyczne rytmy, tak
wiele jego tekstów wykorzystane zostało w piosenkach wykonywanych przez mieleckich
bardów Krzysztofa Krzaka, Andrzeja Szęszoła i innych. Zamieszczone zostały
także na kilku płytach autorskich.
Wspomniany tomik, poprzez swój ładunek emocjonalny, wymyka się więc wszelkim
ocenom. Możemy to prześledzić w oparciu o 45 utworów, jakie się w nim znalazły.
W wierszu „Mój superczuły antysweter”
pokazuje
autor, jak z pozoru proste dylematy życiowe, opowiedziane piękną liryką, mogą
zachwycać i bawić:
Między butami a beretem
Wszystko się kończy i zaczyna
Czasem ci życie podrze sweter
Potem to to wyświetlają w kinach
Od tępej nudy do szaleństwa
Historia – pokój na godziny
Skóra twój kaftan bezpieczeństwa
Związany papilarną linią[...]
Nie
inaczej prezentuje się wiersz, będący tekstem przepięknej piosenki, „Pipa blues”:
Pan mnie pamiętasz – panie Dżon
Jestem ten zmięty i krzywy
Którejś niedzieli wspólny front
Trzymaliśmy przy beczce z piwem
Pan mnie postawił parę piw
Bo wyszła mnie wtedy kasa
Pan mnie mówiłeś: daj dzióba Stiw
Od tego życia mam kaca[...]
Podobny
klimat można spotkać w kolejnej balladzie autora „O inteligentach obwoźna ballada”:
Inteligenci objazdowi na etatach
Szarych komórek czyli poprawiaczy świata
Koryfeusze bez adresów w aktach stałych
Obwoźna armia egzorcystów doskonałych
Egalitaryzm noszą stale w butonierce
Pro domo sua nigdy ich nie swędzą ręce
Animatorzy cnót wszelakich nieprzekupni
Orędownicy ascetyczni i okrutni[...]
Jeżeli
pisałem, że jest mielecki twórca poetą niepokornym, wynika to w wielu tekstów
tomiku. Jednym z nich jest „Kolęda 80”:
Obnosimy w krzywych lustrach bałamutnie
Naszą dumę wykrzywioną w głupi uśmiech
Cichociemni kawiarniani malkontenci
Notoryczni naprawiacze nagłych spiętrzeń
A Ojczyzna nam rdzewieje po muzeach
Słowa dźwięczą, nie ma ktoś pościerać kurzu
Heroicznie budujemy jakąś drogę
Tylko podróż coraz bardziej nam się dłuży[...]
Ulubioną
formą twórczości poety jest ballada, ponieważ zawiera w sobie wiele cech
liryki, epiki, dramatu i innych, tak bardzo potrzebnych artyście do
przedstawienia świata w krzywym zwierciadle. Dlatego tak często ballady
pojawiają się na kolejnych stronach tomiku „Szurnięte
anioły”- hołubi nie bez powodu ten sposób komunikowania się z czytelnikiem,
a tym samym z miłośnikami piosenki autorskiej. Przykładowa „Ballada w szarym kolorze” sprytnie przemyca wiele treści:
Już tak nie grzeje marzeń koc
Bo wiesz, że kiepski z ciebie harcerz
Obnosisz swój zwyczajny los
W spłowiałej marzeń marynarce
Pod marynarkę może ci
Zaglądnąć byle kto
A ty nie możesz jak Bruce Lee
Ukarać za to go[...]
Z
całkiem podobnym sposobem obrazowania możemy spotkać się w „Balladzie na starą szafę i puste krzesła” – piosence wykonywanej
często przez różnych wykonawców:
Moje okna już skrzypią przed zimą
Stary sweter domaga się łat
Znów udało się jakoś dopłynąć
Chociaż w szafie postarzał się świat
A tu lecą znajomi do nieba
Na herbatkę dziś mieli tu wpaść
I tak nagle dopada mnie trema
Widząc mola co wtulił się w płaszcz
Nie odlatujcie chłopaki
Na służbę do Pana Boga
Przecież tyle wypiło się wina
Tyle dziewczyn tuliło się na schodach[...]
W każdej swojej piosence sprytnie przemyca autor
swoje prawdy: raz robi to w sposób
dosadny, raz otula misternym słowem. Wyczarowuje w ten sposób świat na obraz i
podobieństwo myśli, jakie posłużyły do napisania kolejnych wierszy. Nie inaczej
jest z tekstem piosenki „Taka gra tra la
la”:
Palce ogrzeję, bo są
jakby z drewna
Pod nocy kocem je rzeźbił
lęk
W dolinach bioder i na
szczycie żebra
Wolini będziemy od
kłamstw i od klęsk
To jest gra
W serca dwa
Serce sercu
I nic więcej
To jest gra
Dana nam
Na pocieszenie od
Boga[...]
Z pewnością sposób pisana kolejnych wierszy, a więc
w większości utworów rymowanych, idealnie nadaje się w piosence autorskiej,
stąd wykonują wszyscy wielcy tego gatunku piosenki, a sam ich autor cieszy się
uznaniem, będąc członkiem Związku Autorów i Kompozytorów Rozrywkowych oraz od
niedawna Grupy Literackiej „Słowo” przy TMZM im. Wł. Szafera w Mielcu. Nastrój ballady dobrze wyczuwalny jest w
piosence „Starych kumpli piosenka
marszowa”:
Któregoś dnia ty i ja z
piaskownicy
Poszliśmy w świat trochę
jakby nie w porę
Na zbiórkę wszak zdążyć
chciał każdy z nas
Pokolenie czekało za
rogiem
Szliśmy główną więc życia
ulicą
Na przekór dniom wciąż na
czele pochodów
Zdążyliśmy się tyle
nakrzyczeć
Tyle zaznać zawiei i
chłodu[...]
[...]Ech gówniarze z
Parnasu chłopaki
Wciągać brzuchy i krok
trzymać równy
Twarde dupy lecz serca
ogromne
Zapukają nam kiedyś do
trumny
Wiele piosenek, dzięki ponadprzeciętnemu ładunkowi
lirycznemu, bywa wykonywanych przez coraz
innych wykonawców i jak mniemam jeszcze dużo upłynie wody w Wisłoce zanim, „kultowe”
na pewien sposób utwory, znikną w odmętach dziejów. Andrzej Ciach w tomiku „Szurnięte anioły”, którego nazwa pochodzi od jednego z wierszy, w oparciu o swoje
ballady, próbuje odpowiedzieć na wszystkie bolączki świata, rozterki, i własne
niepokoje. Pozwólcie więc Państwo, że przedstawię część jego treści:
Widziałem raz człowieka
Rozrzucał coś po łące
Myślałem: świat zaśmieca
Albo płoszy zające
Do głowy mi nie przyszło
Jaki ma w sobie pałer
Gdy się go mimo wszystko
Co robisz? –
zapytałem[...]
[...]Nie płoszcie aniołów
Aniołów nie płoszcie
Szurnięte anioły
Do domu zaproście
W tytułowym wierszu umiejscawia on własne położenie
w świecie, powiadając, że każdy człowiek ma swoje szurnięte anioły, do których
należy odnosić się z szacunkiem; że każdy człowiek może być także szurniętym
aniołem; że nawet szurnięty nieszczęśliwy anioł może żyć swoim życiem. Odpowiada
na bolączki człowieka, który pomimo odcieni szarości swojego losu, próbuje
przeżywać i kontemplować życie po swojemu, istniejąc w zgodzie ze sacrum i
profanum.
Juz teraz wiem dlaczego nie bylo Cie tak dlugo...zaszyles sie w kacie i czytales te wiersze...sa naprawde swietnie i nie dziwie sie, ze tak Cie wciagnely jak wodka i zakaska!! Jeszcze nie raz tu zajrze, choc nie przepadam za alkohlem, to jednak bede je raz po raz czytac, aby bron Boze nie upic sie ta wodka, ale zeby podelektowac sie troche ta poezja i tymi swietnymi wierszami:) Dziekuje za prezentacje tej ksiazki i serdecznie Cie Zbyszku pozdrawiam:):)
OdpowiedzUsuńWidziałem, że także Ty Elu trzymałaś jakąś książkę polskojęzyczną na zdjęciach ostatniego postu i nie zagłębiałem się czy jest gdzieś jej tytuł i nazwisko autora... Dziękuję za miły komentarz i życzę wielu pogodnych chwil w środę, choć zdaję sobie, że może być dziś, wobec prognozy pogody, z tym bardzo trudno :)
OdpowiedzUsuń