środa, 14 maja 2014

Nie jestem twoim Romeo




nie byłaś moją Julią
nie byłem twoim Romeo

odkąd świat hipokryta
zajęty bilansowaniem ułudy
spostrzegł nas razem w zasięgu wzroku

a nieopierzony Eros trafił niespodziewanie
tą samą
zabłąkaną i przypadkową strzałą

w zbliżeniu
w oddaleniu
do granic człowieczej wytrzymałości
testujemy nieraz na sobie
zakres wyczerpania materiału
i wytrzymałość serc

nie jesteś moją Julią
nie jestem twoim Romeo

lecz orzechem
ciężkim do zgryzienia 


6 komentarzy:

  1. Swietny wiersz, czesto pary dobieraja sie wlasnie tak, ze po jakis czasie sa wlasnie dla siebie "ciezkim orzechem do zgryzienia" No, ale coz Bog czasami tak je wlasnie dobiera... nie moze byc zawsze pieknie i slodko, zgrzyty, i te " ciezkie przergryzienia" tez naleza do zycia!! Bardzo mi sie to podoba!!! Pozdrawiam oraz milego i slonecznego dnia zycze:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie może być zawsze słodko i bardzo miło... Stąd też powstał taki wiersz. Dla mnie sama treść bywa czasem ciężkim orzechem do zgryzienia... Moja żona po prostu nie rozumie poezji i jej języka, a czasem po prostu zazdrości... Wiersz powstał czasie kolejnego "przesilenia" z obecnymi poprawkami. Życzę miłego popołudnia i radości w środę :)

      Usuń
    2. Pięknie oddana prawda życiowa. Bardzo trudno w poezji ująć tak by sens był dla odbiorców tak bardzo zrozumiały.....myślę że to jest dość często niestety spotykane zjawisko.....pozdrawiam serdecznie Zbyszku..:)

      Usuń
    3. Taka jest wlasnie proza zycia... inni zas twierdza, ze wszystkie osoby, ktore spotykamy na swej drodze zyciowej sa pieknym DAREM, TESTEM lub KARA....i jest w tym dosc duzo prawdy...i ten jak twierdzisz" ciezki orzech do zgryzienia" moze byc po zgryzieniu, smaczny, slodki lub wlasnie cierpki i gorzki, i od nas juz nic tak naprawde nie zalezy i jest to tylko nasze przeznaczenie, traf : DAR lub KARA..???? Pozdrawim serdecznie i miego popoludnia zycze:):)

      Usuń
    4. Taka jest ale nie oznacza, że musi być... Dorosłych drzew się nie wyrywa z korzeniami i nie przesadza... Niechybnie uschną i całkowicie zginą... Dlatego ta proza życia może być bolesna, lecz to wszystko nic wobec złożoności bytowania. Dlatego zawsze jestem optymistą, pomimo że spadają kłody pod moje stopy :) Przesyłam serdeczności :)

      Usuń
  2. Czasem zabrniemy w ślepy zaułek, choć w tym przypadku to się nie zdarzyło... Muszę wygładzić jeszcze kilka słów, aby był jeszcze bardziej czytelny... Życzę wiele radości w środowe popołudnie i wieczór :)

    OdpowiedzUsuń