sobota, 15 listopada 2014

VII Festiwal Poezji Słowiańskiej – Mielec 2014



Imponująco, z wielką liczbą poetyckich znakomitości, przebiegła, będąca literackim wydarzeniem roku, impreza mielecka VII Festiwalu Poezji Słowiańskiej, która 14 listopada 2014 r. odbyła się Samorządowym Centrum Kultury. Stało się to za przyczyną Grupy Literackiej „Słowo” przy Towarzystwie Miłośników Ziemi Mieleckiej im. Władysława Szafera w Mielcu, dzięki której po raz pierwszy w historii naszego regionu wybór 23 poetów, w zdecydowanej większości członków w/w mieleckiej formacji literackiej, zawędrował, za sprawą prezesa „Słowa” Zbigniewa Michalskiego, na łamy poczytnego pisma literackiego „POEZJA dzisiaj”. Zanim sama impreza rozpoczęła się szacowni goście, po zameldowaniu się w hotelu, wybrali się na krótką samochodową wędrówkę po mieście, odwiedzając m.in Muzeum Regionalne w Mielcu. Ciekawość wzięła się stąd, że redaktor naczelny wspomnianego pisma Aleksander Nawrocki, organizujący już po siódmy tę znakomitą imprezę poetycką, przeczytał powieść „Miejsce” wybitnego mieleckiego prozaika Włodzimierza Kłaczyńskiego, i zafascynowany jej treścią, przekonał organizatorów do odbycia tej ekspresowej wędrówki. Wśród gości Festiwalu dostrzec można było m. in: Joannę Rębisz reprezentującą Marszałka Województwa Podkarpackiego, wiceprezydenta Mielca Bogdana Bieńka, członka Zarządu Powiatu Mieleckiego Józefa Smacznego, i wielu kandydatów na przyszłych radnych wszelkich szczebli. Przybyła także z Rzeszowa delegacja Regionalnego Stowarzyszenia Twórców Kultury w składzie: wiceprezes Stefan  Żarów, poetki Jadwiga Kupiszewska, Stanisława Bylica i Ewelina Łopuszańska. Po powitaniu wszystkich dostojnych gości przez instruktor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mielcu Jolantę Strycharz swoje show rozpoczął Aleksander Nawrocki. Przedstawił on założenia Festiwalu, a ponieważ jest znakomitym mówcą, i prawdziwą ikoną poezji polskiej i słowiańskiej – gościem wielu zagranicznych imprez poetyckich, wstęp potrwał... blisko czterdzieści minut. Do Mielca z Warszawy, razem z panem redaktorem, przyjechali następujący goście Festiwalu: Natalia Charłampiewa i Jelena Ślepcowa – z dalekiej Jakucji, Jelena Korniejewa i Wiktoria Ubuszajewa – z Moskwy, Arsen Mirzajew – z Sankt Petersburga, Liubow Kraszewskaja – z Brześcia Białoruskiego, Petar Żelebian - z Belgradu, Janusz Guttner - z Londynu,   Barbara Nawrocka, Juliusz Erzam Bolek, Jan Rychner – wszyscy pochodzący z Warszawy. Niestety nie dotarł ostatni z gości Stanisław Grabowski – poeta i krytyk literacki z Warszawy. Tego wieczoru z różnych miejsc Sali Nr 1 SCK w Mielcu rozbrzmiewały  najprzeróżniejsze języki. Poezję serwowano w językach autorów, a także w przekładach Aleksandra Nawrockiego na język polski. Wydłużyło to znacznie czas trwania Festiwalu, jednak w zamian za to uczestniczący w imprezie sympatycy otrzymali znakomite show wielu gości. Błysnęli autentycznym talentem artystycznym, przed mielecką publicznością, następujący goście: Natalia Charłampiewa i Jelena Ślepcowa,  Arsen Mirzajew, Petar Żelebian, Janusz Guttner, Juliusz Erzam Bolek i Jan Rychner. Jelena Ślepcowa, autorka dziewięciu tomików poezji, oprócz pięknego śpiewu, zagrała koncert na odmianie drumli. Janusz Rychner zaśpiewał ponadto balladę Bułata Okudżawy. W popisowych recytacjach swoich wierszy zaprezentowali się Arsen Mirzajew, Petar Żelebian, Juliusz Erzam Bolek i Janusz Guttner. Natomiast Jelena Korniejewa zaprezentowała swoje ostatnie książki poetyckie. Wiktoria Uszubajewa, jej osobista tłumaczka, przedstawiła wersje poetki w różnych językach. W ten sposób zabrzmiał chociażby... język japoński. Gdy zakończyło się efektowne show gości Festiwalu, zaproszonych przez warszawską redakcję „POEZJI dzisiaj”, przed oczami publiczności ukazał się prezes Zbigniew Michalski – opowiedział on o współpracy z warszawskim pismem i przedstawił listę autorów jacy trafili na łamy 107 numeru. Następnie swoje show przedstawiły Jadwiga Klaus i Maria Orłowska, które podjęły recytacji utworów mieleckich poetów. Autorzy, obecni w czasie imprezy, przedstawiali gościom swoje oblicze. W ten sposób wyróżniono wszystkich 23 poetów z Mielca, z łamów poetyckiego periodyku:  Barbarę Augustyn, Andrzeja Ciacha, Monikę Cichoń, Piotra Duraka, Mieczysława Działowskiego, Janusza Kapuścińskiego, Józefę Kardyś, Joannę Kłaczyńską, Danutę Koślę, Danutę Łakomską, Katarzynę Łysoń, Jerzego Mamcarza, Grzegorza Maziarskiego, Zbigniewa Michalskiego, Karolinę Pazdan, Aleksandrę Pigułę, Beatę Pleban, Teresę Pyzik, Wojciecha Szczurka, Andrzeja Talarka, Wikhacego Zaborniaka, Stefana Żarówa i Elżbietę Żuchowską-Pezda. Żeby publikacja, licznego gremium poetów z Mielca w warszawskim piśmie, doszła do skutku, wsparło tę publikację Starostwo Powiatowe w Mielcu w oparciu o wniosek Forum Organizacji Pozarządowych Powiatu Mieleckiego. Osobiście tę sprawę nadzorował jego prezes Józef Smaczny. Dzięki zaangażowaniu pana prezesa, w piątkowy wieczór, SCK w Mielcu stało się najprawdziwszą świątynią poezji. Królowała ona we wszystkich odmianach, pozostawiając w sercach miłośników poezji niezapomniane wrażenia. W ostatnim punkcie, tego interesującego spotkania, ze swoim recitalem wystąpił poeta i pieśniarz, członek mieleckiej formacji literackiej, Jerzy Mamcarz. Jednak, ze względu ze na czas trwania imprezy, musiał on znacznie ograniczyć swój recital. Ale i tak udało mu się stworzyć swoje własne show identyfikujące go z poezją, satyrą i pieśnią. Wszyscy goście z zainteresowaniem oglądali jego występ, reagując spontanicznie jak pozostała część publiczności. Ażeby impreza Festiwalu mogła odbyć się w SCK Mielec musiało się dokonać wielka praca członków Grupy „Słowo”, owocne współdziałanie z Forum Organizacji Pozarządowych w Mielcu, współpraca z MBP Mielec i SCK w Mielcu, które to organizacje, oprócz „POEZJI dzisiaj” były organizatorami tego niezwykłego święta poezji. Słowa podziękowania należą się paniom z miejscowej biblioteki. Wyrazy uznania należą się obsłudze SCK, trwającej na stanowiskach do końca spotkania poetów. Na zakończenie odbyła się pamiątkowa sesja fotograficzna. Mielecka poezja dotrze teraz do tych wszystkich miejsc na świecie gdzie dociera warszawskie pismo i znajdzie miejsce w relacjach wielu znakomitych gości. Bez żadnych barier przekroczy bardzo wiele granic.  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz