sobota, 13 kwietnia 2019

Na kocią łapę

żyję z Zuzanną na kocią łapę
niczym dziecko złaknione każdego
promyka miłości

zwłaszcza że zwykle znienacka
przed moimi oczyma
przepoczwarza się w zombie
i zwiastuje nadciągającą burzę

przywykła do swej roli
karmi świat tanią opowiastką
jakobym był Odysem
w drodze od kilku pokoleń

lub odkrywa bez oporu
rąbek najcudowniejszego ciała
by mnie znów odurzyć  
jego aromatyczną treścią

nieświadoma
że przenigdy po raz kolejny
nie popełnię adamowej gafy




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz