poniedziałek, 29 czerwca 2015

Piosenka dla Wojtka Szczurka



choć nie poznałem dźwięku Twych strun
pomiędzy wierchami
gdy mgła okrywa szczelnie góry
nie muszę wcale bardzo wytężyć wyobraźni

aby usłyszeć wrzawę gdzieś przy ognisku
wesołe przytupywanie
piosnkę co niesie się lekko po rosie w dal
radość i łzy zmieszane z brzdąkaniem

dokąd to pobiegłeś dzisiejszego dnia
po kamieniach ostrych
zanucić cieplutką  jeszcze balladę
pośród swych wiernych przyjaciół

usłyszeć ciemną noc
jak niewidzialnie zasnuwa szczyty
pozostawia głęboki ślad w sercach
oraz umysłach żądnych upojenia

tańczącą ponad połoninami
gdy szklanki napełnione tęsknotą
przywołują duchy
przed chwilą odwiedzanych miejsc













poniedziałek, 22 czerwca 2015

Nieco za niski



zaledwie rozmiaru em
nie zmieszczę się pod damskim pantoflem
piękności z mocno przerośniętym ego

która zasobność mojego portfela

ocenia względem swojego stanu umysłu
lecz ani razu nie przyjdzie jej  na myśl
że tak  pasuję do tej układanki
jak wół do karety

wychowany w wiejskiej chacie
z obowiązkowym budzeniem koguta
gdzieś pomiędzy lasami
a bezkresem pól
pachnących zapachem chleba

wieczorami odcedzałem słowa
przez najdrobniejsze sito wyobraźni
by o świcie wiersza
były ucieleśnieniem marzeń

zaś dnie
pachniały optymizmem
i szczyptą polotu



piątek, 19 czerwca 2015

Politykowi z mojej guberni



nie ceń splendorów ponad wszystko inne
masz je przez chwilę
łapiesz zachłannie jak hiena kość antylopy
lecz są za piękne by trwały wiecznie
ku zawiści sflaczałej konkurencji

przestań urządzać świat po swojemu
naprawdę jesteś tym
kto powyżej pępka ani razu nie podskoczy
choćbyś się zżymał
Bóg jeden wie kim będziesz jutro

zakończ modlitwę do przedmiotów
oddawanie czci bezużytecznym bożkom
i mamonie
będziesz tylko dotąd ich wasalem
ile czasu ci zostało

zacznij kochać zwyczajnych ludzi
miłością co przełamuje lody
to najlepszy kapitał na przyszłość
oraz laur zwycięstwa