poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Z wysokiego pułapu tryumfu

Jarosławowi Jaśnikowskiemu

trudno kobyłą pasji
galopować przez wertepy dumy
gdy ma się świadomość
że droga coraz bardziej kręta

jeszcze trudniej
pisać własnym potem legendę
co zmieni bieg historii
w ciąg niebanalnych zdarzeń

uśpi czujność satrapów
biegle władających złą karmą
przekroczy kordony
by zdobyć najwyższe szczyty

z wysokiego pułapu tryumfu
pofrunie odważnie w dal
niczym jaskółka przyniesie moc
która zatańczy na nosie obłudy





2 komentarze:

  1. oj tak.... myśli krzyczą , tylko nikt nie słyszy, a jak w wierszu opisać się nie da :) - Aldona

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie... Ciekawego dnia Aldonko :)

    OdpowiedzUsuń