sobota, 18 czerwca 2016

Czerwcowe divertimento




mrok zza firanki na balkonie
jak wyziębiona istota
próbuje schronić się pomiędzy murami

odkąd jedna z lamp nie świeci
a druga ledwie zipie
pojedynczymi przebłyskami wysyła
zawiły komunikat dla świata

każda noc tańcuje kankana
wedle enigmatycznej choreografii
przesila moje spojrzenie
dużą porcją darmowych emocji

trudniej położyć głowę
pod zmasowaną kanonadą światła
wypłynąć w rejs
ku nieodkrytym dotąd krainom

doścignąć tysiąc zórz
za siedmioma morzami

dotrzeć do portu poranka

2 komentarze:

  1. Trzy pierwsze wersy są piekne..... a zamiast murów można wstawic wszystko ....śą takie inne, brzmia melodyjnie ??? nie wiem jak opisać ale jakoś tak ... cały wiersz też :) - aldona

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie chodzi o to brzmienie... Dziękuje za komentarz. Miłego dnia Aldono :)

    OdpowiedzUsuń