sobota, 25 lipca 2015

Wekeend z tobą



B.N

od kiedy jesteś moją słoneczną chwilą
letnim deszczem
który przed chwilą przyniósł ciepło twoich dłoni
wiatrem głaszczącym pąki pięknych wspomnień
światłem
co wyłapuje ćmy natrętnych spojrzeń

oszołomiony niezwykłością blasku
spoglądam poprzez różowe okulary na świat
dzięki czemu
tęsknota smakuje jak soczyste jabłko

jest mi tak dobrze
jakby weekend z tobą kochana
nie miał końca
i trwał kilkadziesiąt następnych lat

a ty pozostawałaś nieustanie
mą boginią
echem malinowego chruśniaku
snem sierpniowym niewyśnionym

4 komentarze:

  1. Miłe. Jakieś " klasyczne" tz. nie z tej epoki ( z poza której się czuję, ale jestem przez nią pokręcony ).

    ( R. Staniszewski )

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za miłe słowa... Przesyłam moc serdeczności :) :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zbysiu /genialne,ma siłe ,i klimat ,przenosi mnie w inna epoke cos obok Leśmiana i Asnyka cudne!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bożenko... Dodają skrzydeł takie komentarze! Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń