poniedziałek, 31 marca 2014

sobota, 29 marca 2014

Pytanie do Najwyższego

ile dziś piasku
w mojej klepsydrze
pozostało Panie

kwarcu
skalenia
co złotem głupców
zwany od dawna

do przesypania
przez wąskie gardło
Twojej wspaniałomyślności

czy jest tam jeszcze
ziarenek wiele
ziemi
gdzie drzewo wyrośnie nowe

zaowocuje
i da schronienie
przeróżnym wędrownym ptakom

czy tylko kilka
po których już niebawem
nastanie płacz i zgrzytanie zębów

czwartek, 27 marca 2014

Z melodii mojego wieku

Dornowski Kosela Klenczon
Skrzypczak Krajewski
zapomniałem większość ich piosenek
ale wykreślić z pamięci tej jednej
dotąd nie potrafię
Ładne oczy masz,
Komu je dasz?
Takie ładne oczy,
Takie ładne oczy.

podążała śladem mojego pokolenia
dorastaliśmy chłonąc jej prostotę
chociaż nadciągał Sierpień
za nim mrok stanu wojennego
i wkrótce
przyszło nam bardzo boleśnie
zweryfikować sny
o drugiej Japonii

gdy wspominam maturalną klasę
taka nasuwa się refleksja
inni zdobyli profesury
tylko ja od lat z księżycem w  butonierce
próbuję nadaremnie szukać miodu
na dnie każdego słowa

poniedziałek, 24 marca 2014

Znakomici kreatorzy - Rafał Olbiński

Rekonstrukcja snu
Pochlebna sztuczność
Ukrywanie dogmatycznych opinii
Rafał Olbiński (ur. 21 lutego 1943 r. w Kielcach) - polski malarz, grafik i twórca plakatów. Syn Józefa i Janiny Chałupków. Najstarszy z siedmiorga rodzeństwa. Jest absolwentem I Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Po szkole średniej podjął naukę na Politechnice Warszawskiej, którą ukończył w 1969 roku uzyskując dyplom Wydziału Architektury. Po studiach zajął się grafiką współpracując z czasopismem Jazz Forum. W 1981 roku wyjechał do Paryża, skąd rok później wyemigrował na stałe do Nowego Jorku. Tam też zmienił swoje imię oraz nazwisko, będące panieńskim nazwiskiem matki. W 1985 roku podjął pracę jako wykładowca w nowojorskiej School of Visual Arts. Rafał Olbiński jest dobrze znanym twórcą. Jego prace są eksponowane zarówno w renomowanych galeriach i muzeach, wśród których można wymienić Bibliotekę Kongresu, Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Cornegi Fundation w Nowym Jorku, Muzeum Plakatu w Wilanowie jak i gromadzone przez wielu prywatnych kolekcjonerów na całym świecie. Olbiński prowadzi także współpracę ze znanymi czasopismami takimi jak The New York Times, Newsweek, Business Week czy Der Spiegel. Jego twórczość jest szeroko nagradzana na wielu konkursach międzynarodowych. Wśród laurów można wymienić pierwszą nagrodę otrzymaną w 1995 roku w konkursie "New York City Capital of the World" - plakat promujący Nowy Jork jako stolicę świata, międzynarodowy oskar za najbardziej niezapomnmiany plakat na świecie w 1994 roku w konkusie "Prix Savignac" w Paryżu czy pierwszą nagrodę w konkursie Instytutu Praw Człowieka w Strasburgu w 1976 roku. Łącznie zgromadził już ponad 100 nagród za swoją twórczość.
 

sobota, 22 marca 2014

Canzona dla Aldony

pisałem kiedyś wiersze
co wystrzelały jak korki szampana                                                                                         

teraz znaczniej przewartościowałem
wczorajsze spojrzenie                                                                 

źródło nie wyschło 
lecz ogień nieustannie gaśnie

trudno wzniecić iskrę       
gdy krzesiwo  się kruszy

w burzy piaskowej
błądzę zdezorientowany

obijam głowę o wystające
zbyteczne słowa

o żużel tego pochodzenia
zmieszany z wiatrem

którego żelazny grzebień
za duży by osiodłać Pegaza

czwartek, 20 marca 2014

Aforyzmy (7)

***

Niejedno najcięższe barbarzyństwo, na przestrzeni dziejów, popełniono w imię wolności i sprawiedliwości.

***

Słowo, zrodzone pod lufami karabinów, może się okazać dużo skuteczniejszą bronią niż czołgi i karabiny.

***

Ażeby w życiu się nie wykoleić, nie można omijać bez zastanowienia żadnych semaforów nakazu i zakazu.


***

Tonący brzytwy się chwyta, zwłaszcza wówczas, gdy... już nic innego nie pozostało mu pod ręką.

***

Umysł kretyna to nie jest zwykły szczegół anatomii, lecz potężny wyróżnik chaosu i rozchwiania.

***

Najbardziej światli ludzie, też mogą okazać się najzwyklejszymi czarnymi charakterami. 

***

Niejeden milczek potrafi śpiewać jedynie... murmurando.


środa, 19 marca 2014

O wierszach, co same się piszą

Korso nr11(1166) 18.03.2014
O ostatnim spotkaniu Grupy Literackiej "Słowo" przy TMZM im. Wł. Szafera w Mielcu w dniu 8 marca 2014 r. artykuł Zbigniewa Wernera.

wtorek, 18 marca 2014

Na wyciągnięcie ręki



jesteś
codziennym afrodyzjakiem
świeżym powiewem nieznanych krain
nieskazitelnie czystym

najjaśniejszą z jasnych gwiazdą
strzepującą okruszyny aury dalekiego świata
w tajemny jar mego serca

Psyche Ksantypą Penelopą Wenus
Moną Lizą Julią
Zuzanną
skarbem nad skarbami
Ariadną z zagmatwanych
życiowych dróg
i przygodą bez końca

bezpłatnym biletem wstępu
do raju

który mam zawsze
na wyciągnięcie ręki

sobota, 15 marca 2014

Autoportret w kwiecie wieku

dotknąłem palcami pleców
tam
gdzie jeszcze niedawno miałem skrzydła
wyczułem opuszkami
blizny o rozpiętości moich marzeń

dotknąłem palcami głowy
w miejscu przygotowanym z pietyzmem
pod aureolę
umiejscowiłem jedynie
gęste zasieki kolczastosiwych włosów

dotknąłem palcami twarzy
i nie znalazłem słonecznego uśmiechu
pośród kanionów zmarszczek
wydrążonych przez czas
zaschniętą szczyptę goryczy

niedziela, 9 marca 2014

Randez-vous ze Stanisławem Dłuskim



Prawdziwą ucztą literacką było spotkanie autorskie Stanisława Dłuskiego, które odbyło się 8 marca 2014 r. w Czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mielcu. Rzeszowski poeta, autor siedmiu tomików poezji,  krytyk literacki, dziennikarz i wykładowca na  Uniwersytecie Rzeszowskim zaprezentował swój ostatni tomik „Szczęśliwie powieszony” (Rzeszów 2009) oraz poezję z przygotowanego do druku tomiku „Puszczanie pawia”. W charakterze gościa przybyła na imprezę studentka podkarpackiej Alma Mater  Sabina Lewicka. Spotkaniu, w którym uczestniczyli przedstawiciele miejscowego środowiska literackiego, towarzyszył wernisaż haftu cieniowanego Józefy Stańczak – członkini Klubu Środowisk Twórczych przy TMZM im. Władysława Szafera w Mielcu. Dyrektor MBP Maria Błażków przywitała wszystkich zebranych gości, zaś prezes Grupy Literackiej „Słowo” Zbigniew Michalski przedstawił biografię laureata nagrody im. Kazimiery Iłłakowiczówny za najlepszy debiut. Obszerne fragmenty z przygotowanego do druku tomiku „Puszczanie pawia”, przybliżyły zgromadzonym Barbara Augustyn i Małgorzata Białasik, natomiast autor osobiście przedstawił kilka wierszy z utworu „Szczęśliwie powieszony”. Wspomniana Sabina Lewicka przedstawiła obszerne fragmenty eseju „Poeta zanudzony na śmierć”, poświęconego poezji członka Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Swoje spojrzenie na tę poezję przedstawiła także, we własnym arcyciekawym eseju członkini Grupy, Barbara Augustyn. Stanisław Dłuski z uznaniem przyjął treść wspomnianego tekstu. Tak rozpoczęła się dyskusja w której udział wzięli m.in. : Aleksandra Piguła, Wiesław Kulikowski, Maria Błażków. Pani dyrektor podarowała wszystkim wykonawcom i rzeszowskiemu twórcy, podwójne wydawnictwa MBP Mielec. Zbigniew Michalski podarował mu „Artefakty” – Mielecki Rocznik Literacki Nr 2 (2013). Bieszczadzkie klimaty w piosence przedstawił, z akompaniamentem gitary, Wojciech Szczurek. Rozpoczął on swój występ od piosenki „nie zostawię muchom rozdrapanych słów”. Sylwetkę Józefy Stańczak przedstawiła Maria Błażków. W trakcie imprezy doszło do spotkania po latach studentki  i wykładowcy. Stanisławowi Dłuskiemu swój indeks, z jego  wpisem, zaprezentowała członkini Grupy, Teresa Elżbieta Pyzik.  Powstała także dokumentacja fotograficzna i film video ze studio Aga Janusza Kipy. Najciekawsze rozmowy odbyły się w trakcie podpisywania egzemplarzy tomiku „Cudownie powieszony”. Szósta impreza w roku 2014 mieleckiej formacji literackiej, była  bardzo udana.




piątek, 7 marca 2014

Z tysięcy okoliczności

kobieto wymodlona z tysięcy okoliczności
co sny me okupujesz
kwintesencją niebiańskich fluidów

jak słowik przepięknym trelem
śpiewasz wieki
boska nad wszystkie skarby świata
dewaluujesz znaczenie
wielu pojęć

władasz mym ciałem i duchem
Afrodyto Venus
Penelopo Ariadno Mona Lizo
Zuzanno
w każdej odsłonie
kabało prawie niemożliwa

jestem twym paziem
na dobre i na złe

czwartek, 6 marca 2014

Znakomici kreatorzy - Karol Bąk

Karol Bąk (rocznik 1961) – malarz, rysownik, grafik. W latach 1984 - 1989 studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnie ASP) w Poznaniu na Wydziale Grafiki. Studia zakończył dwoma dyplomami z wyróżnieniem, w pracowni grafiki u prof. Tadeusza Jackowskiego i w pracowni rysunku u prof. Jarosława Kozłowskiego. Po studiach przez trzy lata parał się miedziorytem i rysunkiem. Przez następnych kilka lat zajmował się projektowaniem i odbył kilka podróży artystycznych. W drugiej połowie lat 90. zaczął uprawiać malarstwo olejne, którym zawodowo zajmuje się od 2000 roku. Prace artysty tworzą takie m.in. cykle tematyczne jak: "Żaglowce", "Dialogi", "Kokony", "Aureole", "Cztery żywioły", "Judyta i Salome". Malarz miał kilkanaście wystaw indywidualnych i wziął udział w parunastu ekspozycjach zbiorowych, głównie w Polsce, Niemczech i Holandii.Obecnie zajmuje się przede wszystkim malarstwem sztalugowym i rysunkiem.
Jego prace można obejrzeć w salonach wystawienniczych:
  • Galeria Klucznik w  Gdańsku;
  • Galeria SD;
  • Galeria WZ w Warszawie
  • Go Gallery Amsterdam, Holandia;
  • Rainbird Fine Art Gallery – Londyn, U.K;
  • Polart – Krefeld, Hüts, Niemcy,
  • The Icon Gallery Virginia, USA.
Mieszka i pracuje w Poznaniu.

Źródło: strona http://www.karolbak.com

środa, 5 marca 2014

Zaproszenie

Zapraszam Państwa na spotkanie z twórcą Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, pochodządzym z Rzeszowa, dr Stanisławem Dłuskim - uznanym poetą, autorem 7 tomików poezji i wykładowcą na Uniwersytecie Rzeszowskim. Spotkanie odbędzie się w najbliższą sobotę 8 marca 2014 r. o godz. 16.00 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mielcu przy ul. Kusocińskiego 2.

poniedziałek, 3 marca 2014

Poezja w Cafe Kredens



W kameralnym nastroju, po raz pierwszy poza placówką kultury, odbyła się 1 marca 2013 r. w Cafe Kredens w Mielcu promocja debiutanckiego tomiku poezji „Czas na motyle” Elżbiety Żuchowskiej - Pezdy – poetki,  malarki, nauczycielki, członkini Grupy Literackiej „Słowo” i Klubu Środowisk Twórczych przy Towarzystwie Miłośników Ziemi Mieleckiej im. Władysława Szafera w Mielcu. Imprezie towarzyszył wernisaż plac plastycznych samej autorki oraz Teodozji Żuchowskiej (mamy) i Ewy Kupiec - Kozik (jej siostry). Uczestniczyli w niej przedstawiciele samorządu terytorialnego, rodzina i znajomi autorki, a także członkowie Grupy. Zgodnie z tradycją, wypracowaną podczas spotkań popularyzujących książki, muzycznie przywitał gości zespół „Cantica Romanza”, zaś w imieniu współorganizatora, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mielcu Maria Błażków. Znany mielecki zespół występujący w składzie: Przemysław Pawłowski (gitara rytmiczna, śpiew), Małgorzata Pazdro (śpiew), Wojciech Trzpis (gitara basowa), Edyta Piątek (skrzypce) i Marcin Kozioł (instrumenty perkusyjne) jeszcze dwukrotnie wystąpił przed zgromadzoną, w urządzonych z gustem,  pomieszczeniach lokalu. Zawsze po jego piosenkach odzywały się gromkie brawa. Gości, przywitał również  prezes Grupy Zbigniew Michalski. Scharakteryzował on wiersze zawarte w promowanym tomiku, do którego napisał recenzję, pogratulował autorce jego zawartości i podkreślił, że do wierszy zawartych w publikacji wiele osób będzie z pewnością chętnie powracać. Przywitała gości również sama autorka, przedstawiając członków rodziny i znajomych ze środowiska nauczycielskiego. Następnie wszystkie wiersze z prezentowanego tomiku przedstawiła wspólnie z  Marią Orłowską. W trakcie promocji odbyła się zabawna loteria z poezją z prezentowanego utworu. Nie obyło się bez gratulacji i kwiatów przekazanych autorce przez uczestników. Ela Żuchowska - Pezda udzieliła wywiadu Tomaszowi Łępie z Radia „Leliwa”, a także otrzymała kilka tortów od znajomych. Jeden z nich był bardzo oryginalny: z odwzorowaną okładką prezentowanej książki. Wszystkie trafiły na stoły lokalu. Zbigniew Michalski zapowiedział najbliższą imprezę, jaką będzie spotkanie autorskie Stanisława Dłuskiego 8 marca 2014 r. w MBP Mielec. W trakcie spotkania w Cafe Kredens powstał film i mnóstwo zdjęć. Długo jeszcze, po jego oficjalnym zakończeniu, trwała biesiada w lokalu.