poniedziałek, 8 grudnia 2014

Mój świat

mój świat bez powodu wciśnięty do kąta
między betonowy sufit podłogę
cztery ściany
oraz kilka spowszedniałych sprzętów

w szerokiej na pięć palców klitce
trudno rozwinąć skrzydła
za zjadającym resztki światła oknem
odnaleźć góry doliny i morza

rzadko tu słońce zagląda z wizytą
można oczy sobie wypatrzyć
lecz nie dostrzec aby roześmiane
tańcowało pośrodku niebioś

ciężko wykrzesać pogodę ducha
znaleźć znów złoty środek
opodal wiersza zbierać kwiatki
które wyrosły mimochodem

8 komentarzy:

  1. Zbyszku, doprawdy piękny choć bardzo smutny.....
    Przecież tworzysz pięknie, dajesz innym Siebie poprzez Swoja pracę.. może czasem mało
    docenianą??
    Jednak uśmiechnij się, życzę Ci tej pogody ducha !!! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama pogoda nie jest problemem, natomiast wybijają z rytmu problemy z drukarnią...
      Dziękuje za komentarz i pozdrawiam Cie Marysiu :)

      Usuń
  2. No piekny jest ten Twoj wiersz, ale troche mnie nim zasmuciles, Zbyszku....przeciez nawet mieszkajac w malutenkim mieszkanku mozna miec przeogromnie szeroke horyzonty i dalekosiezne plany!! To w naszej wyobrazni i glowie tworzymy swoj swiat i od nas tylko zalezy, czy bedziemy sie w nim dobrze czuc czy zle....Pozdrawiam Cie Zbyszku serdecznie i milego tygodnia Ci zycze:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko ja doskonale wiem, lecz kłopoty mi teraz doskwierają i odciągają od pisania... Wczoraj nie miałem komputera, dziś dochodzą kłopoty z drukarnią :)

      Usuń
  3. Ciesze sie, ze Maria, choc dala piersza komentarz, tez tak sadzi....ja zaczelam pisac o ok.15.00 , ale musialm obsluzyc klientke, wiec musialam przerwac i dopiero po obsluzeniu moglam dokonczyc...Pozdowienia przesylam raz jeszcze i radosci zycze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pozdrowienia i życzę Ci Elu wszystkiego najlepszego :)

      Usuń
  4. Podoba mi sie Twoj wiersz,on moze nie jest tak smutny...ale samotny...Mowi sie wystarczy cztery sciany....miec wlasny kat..i juz zycie staje sie bezpieczne,i szczesliwe,W Twoim miszkaniu moze i malutkim,brak szczescia...wyczuwa sie Twoja samotnosc.....i dlatego tak go spostrzegasz,A wystarczy loby osoby,pogodnej ,wesolej..Ten dom nabral by innego charakteru,stal by sie palacem.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Problem samotności mnie nie dotyczy, raczej wątłej ilości czasu jaki mam na twórczość w ogóle. Sam też nie jestem w pełni zadowolony z rezultatu. Pegaz to bardzo narowiste stworzenie i często rezultat jest odwrotny od oczekiwanego... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń