poniedziałek, 29 września 2014

Na niby

niby poważnie traktujemy wyzwania
a przecież wszystko wokoło
dzieje się bez względu
na nasz sposób postrzegania świata

niby jesteśmy altruistami
lecz pękamy gdy ujrzymy żebraka

niby odchodzimy od siebie rano
by móc gdzie powrócić wieczorem

nasze niby dramaty
pachną specyficzną autoironią
niby komedie tylko politowaniem

tak samo anemiczne jak solidne
są dekoracje

premierę ciągle odkładamy
jakbyśmy nie mogli znienacka

choć na niby wejść swoje
własne buty

2 komentarze:

  1. Swietny wiersz..szczegolnie ostatnie wersy tego wiesza:):) Gratuluje Zbyszku i serdecznie pozdrawiam z upalnego wciaz Saarlandu:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za Twój kolejny i ciepły komentarz... Miło, że u Was tak ciepło... Nie ma u nas wielkich upałów, ale też jest ciepło :) Pozdrawiam Elu i życzę radosnego wieczoru :) :) :)

    OdpowiedzUsuń