piątek, 22 sierpnia 2014

Wśród wszelkiego draństwa



deszcze zwężają nasze pole widzenia
jakby nie było tysięcy kuriozalnych nieszczęść
bezczelnych prowokacji zła
odrażających tabletek na recepty
psychotropowych świństw
jakby nie było ciężarnych kobiet
gasnących w alfabecie ulic
pozostawiających swoją godność
w ciemnych zakamarkach
zdarzeń których coś jest praprzyczyną
tak oczywistą
że aż woła o pomstę do nieba
oschłość i szyderstwo
człowieka przedindustrialnego
pełnego blizn krwi i sprzeczności
co Królowi królów
ofiarowała chłód betlejemskiej stajni
gdzie wół oraz osioł pokłoniły się Bogu
a krnąbrność człowieka
zatriumfowała po raz pierwszy
wśród wszelkiego draństwa

2 komentarze:

  1. Zafascynowała mnie bardzo ta piekne, jakże z życia wzięta poezja.......W cudowny sposób przekazany dzisiejszy, okrutny świat......jak piszesz co jest dla mnie puentą : "a krnąbrność człowieka
    zatriumfowała po raz pierwszy
    wśród wszelkiego draństwa "
    Gratuluje pięknego przekazu Twoich przemyśleń, bardzo trafnych....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za obszerny, bardzo ciekawy i wyczerpujący komentarz na temat tego wiersza Marysiu... Życzę wielu pięknych chwil w niedzielę, nawet gdy obraz za oknem nie napawa optymizmem :)

      Usuń