piątek, 11 lipca 2014

Poetycki sukces Moniki




Nie pomyliłem się w roku 2013, gdy napisałem zamieszczony na kilku portalach internetowych felieton „Poetycki sen Moniki”, który dotyczył startu w dorosłe życie literackie, ówczesnej maturzystki Moniki Cichoń i był związany z wydanym przez nią debiutanckim tomikiem poezji „Gra w zielone” (Mielec 2013). Napisałem wówczas: Dla Moniki Cichoń, tegorocznej maturzystki, decyzja o przystąpieniu w 2010 roku do Grupy Literackiej „Słowo”, działającej przy Towarzystwie Miłośników Ziemi Mieleckiej im. Władysława Szafera w Mielcu, była z pewnością świadomą decyzją. Już wtedy miała jasno sprecyzowany cel, którym było wydanie własnego tomiku wierszy – otwarcie owej zamkniętej furtki ku samodzielnemu bytowi artystycznemu, dającej w dorosłym życiu możliwość nieskrępowanej działalności w obszarze literatury. Jak grząska jest każda dziedzina sztuki, nie muszę chyba nikogo przekonywać. Po prostu wszelkie zawody z dziedzin artystycznych obarczone są nadmiernym ryzykiem, z powodu sprowadzenia ich, w oparciu o reguły gospodarki wolnorynkowej, do tradycyjnego wyścigu szczurów. W tym miejscu należy więc podkreślić mądrość wyboru młodej poetki, pochodzącej z miejscowości Podborze. Grupa Literacka „Słowo”, działająca prawie siedem lat na mieleckiej ziemi, to więcej niż grupa przyjaciół, skupia bowiem najprawdziwszych miłośników pióra – bez wszelkich ideologicznych waśni i sporów jakie zdarzają się wśród członków innych związków twórczych związanych z literaturą. Taka sytuacja sprzyja wyszukiwaniu i promowaniu młodych talentów, do jakich można niewątpliwie zaliczyć Monikę. Choć jej pierwsza próba zaprezentowania spójnego tomiku nastąpiła zaledwie po roku od przystąpienia do mieleckiego środowiska literackiego i zakończyła się niepowodzeniem, nie zniechęciła autorki do podejmowania kolejnych prób. Ostatnia z nich zakończyła się w czerwcu 2013 roku wydaniem własnego tomiku poezji „Gra w zielone”, na kartach którego, w oparciu o własny oryginalny język poetycki, mierzy się z krnąbrnym słowem, określa swoje położenie w kosmosie literatury i wytycza własną ścieżkę ku przyszłości.[...] Nie pomyliłem się już w 2010 roku, gdy ona sama wstępowała do Grupy Literackiej „Słowo”. Na podstawie wierszy jakie wówczas zaprezentowała, wiedziałem, że w przyszłości może osiągnąć sukces. W ostatnich dniach, na potwierdzenie tych słów, otrzymaliśmy werdykt Kapituły Nagrody Literackiej im. Jarosława Zielińskiego „Złota Róża”, przyznający nagrodę główną za tomik „Gra w zielone”, w którym czytamy: 
[...]KAPITUŁA NAGRODY LITERACKIEJ im. Jarosława Zielińskiego ZŁOTA RÓŻA na posiedzeniu 24 czerwca 2014 r. pod przewodnictwem wybitnego poety, krytyka i redaktora Aleksandra Nawrockiego przyznała po raz pierwszy nagrodę literacką i stypendia. Spośród 16 książek, które spełniały warunki konkursu, w finale ostatecznie znalazło się ich siedem. Nagrodę otrzymała MONIKA CICHOŃ za tomik poetycki GRA W ZIELONE (Mielec 2013).21 – letnia Monika Cichoń z Podborza jest członkinią Grupy Literackiej w Mielcu. Młoda autorka z wielką swobodą porusza się po wielu obszarach poezji, której wyróżnikami jest prawda, emocja, wiara w piękno, miłość i dobro. Jej liryka jest dojrzała, bardzo osobista, pełna młodzieńczej pasji. Poetka umie patrzeć na świat w swój własny i oryginalny sposób, imponuje także literackim oczytaniem.[...]
Jasno sprecyzowany cel osiągnęła Monika swoją mrówczą pracowitością, cierpliwością i stanowczością. Wszystkie te cechy sprawiły, że jej teksty zostały zauważone przez warszawską KAPITUŁĘ, zaś sama uroczystość wręczenia tej nagrody odbędzie się we wrześniu bieżącego roku podczas imprezy w Warszawie. Na tę imprezę, będącą sukcesem autorki i świętem młodej poezji mieleckiej, uda się do stolicy stosowna delegacja Grupy Literackiej „Słowo”. Ten przykład pokazuje dobitnie, że w Grupie, której jestem prezesem całkiem serio traktuje się każdego młodego twórcę i nie zostaje zmarnotrawiony ani jeden gram talentu. Wszyscy młodzi twórcy wykazujący wrażliwość  i artystyczną duszę, traktowani są jednakowo: wcale nie jest żadną tajemnicą, że w Grupie, na długo przed pojawieniem się Moniki, były talenty z podobną głębią wyrazu artystycznego: Agnieszka Tomczyk, Marcin Miela i inni. Wiele talentów zawdzięczamy dzięki poważnym mieleckim konkursom literackim, do których należy zaliczyć: „Ogólnopolski i Polonijny Turniej Poetycki o "Złote Pióro" Prezydenta Miasta Mielca i "Srebrny Herb" Województwa Podkarpackiego”, konkurs literacki „Na skrzydłach Ikara”, konkurs literacki „Przeciągi literackie” i inne. Same konkursy nie załatwią wszystkiego. Dlatego spotykamy się w Grupie, żeby talenty podobne do Moniki nie były marnotrawione, żeby wszelkimi możliwymi sposobami osiągać cel nie zawsze szybki, łatwy i przyjemny. Taka jest powszechna opinia, że młodości dodają skrzydeł i nakręcają hormony. Ze swej strony potwierdzam: w większości są to pozytywne zjawiska. Młodość poszukuje dla siebie najlepszych wyborów. Monika też zaufała kolektywowi Grypy Literackiej „Słowo”, dzięki czemu całkiem niedługo odbędzie się w Warszawie jej wielkie święto. Poetycki sukces Moniki jest sukcesem całego środowiska literackiego.
.


.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz