sobota, 19 lipca 2014

Nocne graffiti



przez całą noc błądziłem ulicami miasta
odczytywałem złote myśli z bruków
ze  śladami człowieka
przemowę wiatru czeszącego we śnie ciemność

w odsłoniętych piersiach ulic
odciskałem sennych spojrzeń pieczęcie

słuchując odgłosów zaułków
gdzie diabeł powiedział dobranoc
a potem roześmiał się na głos
kiedy zakończył swe szczwane dzieło
truchlałem co moment

i dla zabawy odgadywałem
treść najintymniejszych dialogów
drzew rozespanych

daleko coraz dalej
za smacznie śpiącymi ogrodami

malowałem
gorączkowym westchnieniem
nowe nocne graffiti





2 komentarze:

  1. Piekne nocne graffiti!! Pelne tajemniczosci i mrocznych zalukow!! Tylko spacerujac po tych mrocznych, ciemnych uliczkach uwazaj, aby wsrod rozespanch drzew nie uslyszec najprawdziwszej z prawd!!
    Czesto to sie zdarza, ze wsluchujac sie dluzej w cisze mozemy uslysze wlasny glos!! I to dobrze!! Wtedy moze zrodzic sie wspanialy pomysl!! Serdecznosci przesylam oraz milych i radosnych chwil w sobote i niedziele i zycze, a takze wenny poetyckiej na nowe piekne wiersze!:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. O to chodziło w tym wierszu: o aurę tajemniczości i mrocznych zaułków, o fotografie miejsc gdzie diabeł powiedział dobranoc, o grozę mającą swoje psychologiczne podłoże... Reszty dopełnił wyobraźnia i słownictwo, dzięki któremu uzyskałem konkretny efekt... Życzę wielu radosnych chwil w sobotę i niedzielę :) Zbyszek

    OdpowiedzUsuń